FOMO
Jeśli nie ma cię w internecie to nie istniejesz – ile razy to słyszeliśmy. Żyjemy w cyfrowym świecie, social media cały czas się rozwijają, a wraz z nimi zupełnie nowe zjawiska społeczne. Chcemy być zauważeni, być na bieżąco, wyznaczać trendy, chcemy po prostu być jacyś, wyróżniać się z tłumu. Większość z nas wie, że internet to źródło niekończących się aktualności, powiadomień, ale też mocno wyidealizowany świat i źródło fake newsów. Niby wiemy, że nie sposób przeczytać wszystkiego, co oferuje nam sieć, ale jakoś tak często lepiej trzymać rękę na pulsie. Prawda?

Co to jest FOMO?

FOMO – akronim od Fear of Missing Out – strach przed odłączeniem się od mediów społecznościowych, informacji, nowych technologii, wszelkiego rodzaju aktualności. Według Przybylskiego to „wszechogarniający lęk, że inne osoby w danym momencie przeżywają bardzo satysfakcjonujące doświadczenia, w których ja nie uczestniczę„, to „strach przed tym, że inni bawią się bez ciebie” (Blackwell et. al., 2017). 
W 2019 roku zapytano polskich internautów o to jak i gdzie korzystają z sieci. Przeciętny internauta korzysta z mediów społecznościowych średnio przez ponad 2 godziny w ciągu dnia (nastolatek nawet ponad 4 godziny), ma 8-9 kont w mediach społecznościowych, coraz częściej korzysta z internetu wszędzie, w każdej sytuacji, nawet tej bardzo prywatnej czy wręcz intymnej. U około 14% Polaków występuje najwyższe FOMO. W grupie 15-19 lat najwyższy wskaźnik FOMO dotyczy prawie co czwartej osoby. A prawie co trzeci polski nastolatek deklaruje, że nie jest w stanie wytrzymać i funkcjonować bez telefonu.

Przykładowe objawy FOMO:

– nieustanne sprawdzanie mediów społecznościowych
– włączanie telefonu w sytuacjach, kiedy nie powinno się tego robić
– budzenie się i zasypianie ze smartfonem w ręku
– sięganie po smartfon nawet w intymnych sytuacjach
Niemożność sprawdzania aktualności, korzystania z mediów społecznościowych, sprawdzania skrzynki pocztowej, odbierania połączeń czy pisania wiadomości zaczyna denerwować i budzić lęk. Samoocena staje się zależna od ilości lajków. Pojawiają się wahania nastroju, a nawet dolegliwości fizyczne. Brak możliwości korzystania z mediów społecznościowych może objawiać się nudnościami, wymiotami, bólami brzucha.

Kiedy korzystamy z mediów społecznościowych?

– 27 % z grupy ogólnej korzysta z mediów społecznościowych podczas jazdy komunikacją miejską (wśród osób z wysokim FOMO nawet 67 %)
– 7 % w teatrze lub w kinie (36 % z wysokim FOMO)
– 10% podczas spotkań z bliskimi  (44% w grupie wysokiego FOMO)
– 6% w trakcie mszy świętej (30% z wysokim FOMO)
– 8 % przechodząc przez ulicę (37 % w grupie z wysokim FOMO)
– 9 % podczas lotu samolotem (42% z wysokim FOMO)
– 8 % podczas prowadzenia samochodu ( 38% z wysokim FOMO)
– 6% podczas spotkania biznesowego (34% z wysokim FOMO)
Przerażające jest dla mnie jako psychologa transportu to, że kierowcy (i piesi np. przechodząc na przejściu) korzystają z telefonu. Media zalewają nas obrazami, w których w prawie każdym serialu czy filmie jakiś aktor w nieprawidłowy sposób korzysta z telefonu komórkowego prowadząc auto. A to powoduje, że przestajemy widzieć w tym coś niewłaściwego. Ja przyznam szczerze jestem bardzo wyczulona na ten fakt i bardzo zwracam na to uwagę, szczególnie jak trafia do mnie ktoś na badanie „po punktach”, a miał właśnie przewinienia związane z rozmową przez telefon.To naprawdę rozprasza, powoduje
oderwanie wzroku od drogi i naprawdę nie jest to na 1 sekundę. Ile razy widzieliście jak ktoś na czerwonym świetle scrolluje coś w telefonie albo odpisuje na wiadomości? A ile razy, kiedy robił to podczas, gdy samochód był w ruchu? Kierowca z FOMO może przejawiać większą tendencję do sprawdzania aktualności z mediów społecznościowych, a w ten sposób sprawia, że ponad dwukrotnie wzrasta ryzyko wypadku. Czynności, które powodują, że odrywamy wzrok od drogi (niekoniecznie smsowanie ale np. korzystanie z nawigacji) są potencjalnie niebezpiecznie i szacuje się właśnie, że ryzyko kolizji wzrasta w takiej sytuacji dwukrotnie. We wspomnianych wyżej badaniach wyszło, że 8% osób korzysta z telefonu prowadząc auto. Ja myślę, że jest ich więcej, być może nie chcieli się przyznać (a to też o czymś świadczy, prawda?). Ja stoję na stanowisku, że jednak korzystanie z telefonu podczas jazdy jest niebezpieczne, ryzykowne, bo nie obserwujemy drogi, nie koncentrujemy się dostatecznie na tym, co się dzieje, a ruch drogowy w dzisiejszych czasach to nie jest jeden samochód na godzinę i nawet chwila nieuwagi może spowodować choćby drobną stłuczkę. Zresztą ten problem dotyczy też pieszych wgapionych w ekrany smartfonów, często ze słuchawkami w uszach, niezbyt uważnie przechodzących chociażby przez jezdnię. Skalę problemu powinno także uzmysłowić to, że w jednodniowej, policyjnej akcji „Telefony” we wrześniu 2019 r., stwierdzono prawie 4 tys. wykroczeń.

Quiz. Czy problem FOMO też mnie dotyczy?

Krótki quiz pomaga zorientować się, czy problem FOMO w jakikolwiek sposób Was dotyczy. Został opracowany na podstawie Fear of Missing Out scale: FoMOs (Przybylski i in., 2013). Możecie go znaleźć tutaj. Przeczytajcie każde pytanie i zaznaczcie odpowiedź, która najlepiej Was opisuje.
Odpowiedzi:

  • zupełnie mnie nie opisuje
  • trochę mnie opisuje
  • całkowicie mnie opisuje

1. Czasami zastanawiam się, czy „trzymanie ręki na pulsie” nie pochłania mi zbyt wiele czasu.
2. Podczas wakacyjnego wyjazdu sprawdzam, co dzieje się u moich znajomych.
3. Obawiam się, że moi przyjaciele i znajomi mają więcej pozytywnych i satysfakcjonujących doświadczeń w życiu, niż ja.
4. Niepokoi mnie, kiedy przegapię planowane spotkanie ze znajomymi.
5. Obawiam się, że inni ludzie mają ciekawsze życie, niż ja. 
6. Niepokoję się, gdy stracę okazję do spotkania się z moimi znajomymi.
7. Martwię się, kiedy dowiaduję się, że moi znajomi bawią się beze mnie.
8. Denerwuję się, kiedy nie wiem, co planują moi przyjaciele i znajomi.
9. To dla mnie ważne, żeby być na bieżąco z żartami i anegdotami, którymi posługują się moi przyjaciele i znajomi.
10. To dla mnie ważne, żeby dzielić się momentami, w których dobrze się bawię na portalach społecznościowych (np. zamieszczać zdjęcia, posty, relacje itp.).

Rekomendacje. Co można zrobić być być bardziej offline?

– kontrolowanie czasu, który spędza się online
– częstsze spotkania face to face, wspólne spędzanie czasu z innymi
– rozwijanie hobby, zainteresowań nie będąc online
– korzystanie z aplikacji liczących czas spędzony online
– korzystanie z aplikacji kontrolujących czas spędzany online
– dbanie o utrzymanie dobrostanu cyfrowego
– zrezygnowanie z korzystania z telefonu przed snem
Można też zostać JOMO. JOMO to skrót od |Joy of Missing Out czyli jest to swoiste czerpanie radości z bycia poza światem wirtualnym, taka radość z „przeoczenia”. Może to być antidotum na FOMO, na odłożenie smartfona, na skupienie się i cieszeniem się z tego, co dzieje się tu i teraz. Tutaj zamiast siedzieć z nosem w telefonie, można poczytać książkę,k posłuchać muzyki, pójść na spacer, do kina i wyłączyć telefon,a przynajmniej go wyciszyć. Myślę, że to fajne wyzwanie. Kto jest chętny by spróbować? Czasem warto odpuścić sobie nowe powiadomienia na naszym smartfonie.
Często mówi się o tzw. „work-life balance”, czyli o znalezieniu równowagi między wykonywaną pracą zawodową, a czasem, życiem prywatnym. Warto tez tutaj wypracować jakąś równowagę pomiędzy byciem ciągle online, a byciem totalnie offline. Wiadomo, że cały czas jesteśmy niejako podpięci do świata cyfrowego i raczej przed nim nie uciekniemy. Zadbajmy więc w tym wszystkim o swój komfort, znajdźmy złoty środek, powalczmy o tę równowagę. Postarajmy się o taki „online-offline balance”. Myślę, że warto spróbować.
Na koniec zaproszenie do obejrzenia filmiku i trochę polecanej literatury:

Magdalena Wit-Wesolowska

9 komentarzy do “FOMO

  1. Gdy siedzę za kierownicą, nigdy nie korzystam z telefonu w celu innym niż sprawdzenie mapy (w statywie) albo zmienienie muzyki. Wiem jednak, że wielu kierowców jeździ z telefonem w ręku (a w telefonie z uwagochłonymi aplikacjami). Z zawodowym kierowcą, który tak robi, nigdy nie nawiązałbym współpracy.

  2. Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Czym się inspirujesz na codzień ? skad czerpiesz pomysły na wpisy ?

  3. Czy wiesz, że tworzysz ciekawe i oryginalne treści, wkład jaki wnosisz w społeczność blogową zasługuję na podziw i szacunek,trzymaj tak dalej i nie zasypiaj gruszek w popiele. Dzięki!

Skomentuj Ryby Bałtyku Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Powrót na górę
error: Content is protected !!