Wspomnę tylko, że wyróżnia się trzy stopnie obuocznego widzenia. Pierwszy stopień to jednoczesna percepcja (czyli zdolność spostrzegania jednocześnie obojgiem oczu dwóch obrazów przedmiotu), drugi stopień to fuzja, a
trzeci stopień to widzenie przestrzenne (tzn. widzenie trójwymiarowe, stereopsja). I to trzeci stopień nas interesuje. Stereopsja to widzenie przestrzenne, umożliwiające ocenę kształtu, głębi, odległości, „bryłowości” postrzeganych przedmiotów. Aby prawidłowo rozwinęło nam się widzenie obuoczne muszą być spełnione następujące warunki:
- prawidłowa budowa oczu;
- odpowiednio wyrównana wada wzroku;
- dobre widzenie obojga oczu;
- prawidłowa czynność mięśni gałkoruchowych;
- odpowiednia funkcja układu nerwowego oczu;
- prawidłowe funkcjonowanie kory mózgowej;
Badanie z wykorzystaniem stereometru
Badanie polega na umiejętności widzenia przestrzennego niezbędnego do oceny odległości. W starej metodyce podkreśla się, że prawidłowe widzenie obuoczne jest dlatego takie ważne, ponieważ podczas prowadzenia pojazdu kierowca nieustannie ocenia odległość między swoim pojazdem a innych użytkowników. Argumentują, że widzenie odległości następuje w krótkim czasie i tu niezbędne jest prawidłowe widzenie przestrzenne, a ocena odległości jest w dłuższym okresie czasu i
Stereometr GPE Psychotronics |
zakłada się, że może być poprawna nawet mimo braku prawidłowego widzenia przestrzennego. A więc w sytuacji drogowej mamy do czynienia z widzeniem odległości i to w dodatku z ocenianiem odległości powyżej 3m. Dlatego często badanie na stereometrze wykonywało się z odległości przynajmniej 3 metrów, a czasami w starych aparatach zalecano i 4-6m. W pracowniach mamy do czynienia najczęściej ze stereometrem sterowanym elektronicznie, zdecydowanie rzadziej ręcznie, linkowo. Badanie polega na tym, że siedząc w odpowiedniej odległości od aparatu, widzimy 3 pręty, ustawione obok siebie, w jednej linii. Następnie psycholog wybiera program i pręty przesuwają się, tak, że najczęściej środkowy zostaje w miejscu, a skrajne czyli lewy i prawy znajdują się z przodu lub z tyłu, czasem jeden z przodu, jeden z tyłu. Zadaniem osoby badanej jest takie ustawienie prętów, aby znowu znalazły się obok siebie, w jednym rzędzie. Normy często są dość surowe i jest to kilkanaście milimetrów dozwolonego odchylenia. Mam wrażenie, że czasami nieprawidłowe ustawienie jest wynikiem błędnego zrozumienia instrukcji. Osoba badana nie zawsze od razu „łapie”, że pręty przesuwają się w przód i tył, czyli do dali i do bliży, a nie do siebie. Zresztą pokazałam dokładnie działanie na filmiku, na który serdecznie was zapraszam. Słówko do psychologów: upewnijcie się, że osoba badana rozumie, co ma zrobić :). Pomiar często zaburza chociażby fakt niezałożenia okularów. Dlatego jeśli wykonujecie to badanie u okulisty, ma on odpowiedni sprzęt, żeby skorygować waszą wadę wzroku.
Badanie z wykorzystaniem tzw. stereotestów.
Są to testy jak test Muchy czy test TNO. Do testu Muchy zakłada się okulary polaryzacyjne, które umożliwiają widzenie obrazków w trójwymiarze. Trzeba wskazać obrazek czy element, który jest trójwymiarowy, widziany jakby nad kartką. Trudność testu wzrasta w poszczególnych polach. Ważne jest, aby przeprowadzić test w całości, a nie przerwać np. po 2 z 9. Do testu TNO potrzebne są czerwono-zielone okulary. Są tam między innymi tablice, na których znajdują się figury składające się z czerwono-zielonych kropek widoczne również bez okularów oraz figury ukryte, widziane tylko przez osoby ze stereopsją przez okulary czerwono-zielone.
W sieci jest wiele artykułów czy porad na temat widzenia stereoskopowego. Porad czasem za daleko idących, jeśli rozumiecie, co mam na myśli. I wiele pytań dotyczących tego, jak oszukiwać na tym badaniu. A czasem mam wrażenie, że pytają o to osoby, które nie będą miały problemów, aby je przejść, ale wiedzione zasłyszanymi plotkami czy opiniami, mają po prostu obawy i zawczasu próbują się czegoś dowiedzieć. Stąd też ten film – to nie jest straszne badanie, zobaczcie sami 🙂